Sezon na gŔyby!
Sezon na grzyby w pełni.
Dla naszych przodków grzyby oznaczały ustawienie innej rzeczywistości i otwarcie nowych przestrzeni.
Przekazali to nam tworząc słowo “grzyb”.
Poniżej dwa grzyby rosnące na naszych terenach, które pomagają otworzyć “inną rzeczywistość”.
Ten biało-czerwony, najlepiej widoczny grzyb w lasach, znany też jest pod nazwą “muchomor czerwony”.
Nazwa ta oznacza:
muchomor
mucho zmor
mucho zmora
Nazwa ta wzięła śę od jednego z zastosowań amanity. Kiedyś amanitę używano jako “środka na muchy”.
Po pokropieniu amanity sokiem z owocu, np. winogrona, muchy siadały na nim i odurzały śę nawet na kilka dni.
Muchy po odurzeniu wynoszono na dwór, następnie po kilku dniach odzyskiwały przytomność.
Jest to humanitarna metoda, która ńe wymaga uśmiercania much, a jedynie daje im przyjemne doświadczenia.
Według oficjalnych zródeł, pozytywne dźałania amanity znane są od wielu tysięcy lat.
Co ciekawe, w medycynie na całym świecie, ńgdy ńe zanotowano uszkodzenia ciała po amanicie.
W wielu miejscach na świecie przygotowuje śę napoje lub inne produkty z amanitą i są one dostępne w sklepach zielarskich.
Sam jadłem i piłem amanitę oraz łysiczki dziesiątki razy. Moi przyjaciele i znajomi również. Wszyscy żyją i mają śę dobrze 😉
Te dwa grzyby, amanita i łyśiczka, są składnikami “somy”, napoju długowieczności, napoju bogów.
Soma w mitologi grackiej znana jest pod nazwą ambrozja.
W organizmie ludzkim, w układzie nerwowym, jest receptor “GABA-A”
Muscymol, organiczny związek chemiczny, który występuje w amanicie jest selektywnym agonistą receptora GABA-A
Aktywując ten receptor, nasz organizm bardzo śę wzmacnia 🙂
O poprawnym przygotowaniu somy i amanity jest wiele poradników w internecie.
Jednym z tego elementów jest wysuszenie amanity i odstawienie jej na 3 miesiące, aby ilość muscymolu w amanicie zwiększyła śę.
Amanity zebrane we wrześniu, można jeść po 3 miesiącach, czyli pod koniec grudnia.
Do tej pory, ślad tego pozostał w bajce o biało-czerwonym “świętym Mikołaju”.
Zauważ, że wigilia jest świętem, gdzie je śę dużo grzybów, często zupki grzybowe, albo naleśniczki z grzybkami.
Przylatuje też wtedy czerwono-biały Mikołaj, na reniferach.
Przylatuje, czyli ma loty.
Na reniferach, które znane są z tego, że uwielbiają czerwoną amanitę! Podobnie mają krowy, dlatego one są święte w Indiach. Na dodatek przy łąkach na których wypasają śę krowy i robią na nich kupy, rosną łyśiczki lancetowate.
Wracając do Mikołaja. Zauważ, że wkłada on prezenty pod choinkę i do skarpet umieszczonych na kominku.
Takie skarpety umieszczone na ciepłym kominku są idelanym miejscem do suszenia grzybów. To samo jest z choinką przy kominku, która jest świetnym wieszakiem na której można powiesić wiele grzybków.
Po zjedzeniu tych prezentów, zwierzęta zaczynają mówić ludzkim głosem.
2 odpowiedzi
Czy teraz jest już za późno na zbieranie muchomorów?
Cieszę się niezmiernie, że znalazłem twoje materiały. Cieszę się również, że to dzięki twojemu kanałowi natknąłem się na materiały Pani Joanny Chołuj. Sam zmierzam w podobnym kierunku i jestem w wielu kwestiach podobnego zdania co Ty, dlatego chciałbym sięz Tobą skontaktować, by wymienić się myślami i spostrzeżeniami na temat naszeo prajęzyka, zwłaszcza w odniesieniu do języków południowosłowiańskich oraz germańskich.
Mam nadzieję, że będę mógł wnieść trochę konstruktywnej krytyki oraz (być może) nowych, ściśle związanych z omawianymi przez Ciebie tematami, wniosków.
Mój email zamieszczam w formularzudo komentarza 🙂